Z buta w pysk
Oczywiści wyobrazić sobie można wszystko. Nic nie szokuje, nic nie dziwi.
Niedzielne przedpołudnie. Z nieba żar, opony kleją się do asfaltu. Nie myślę już o niczym innym, by tylko schłodzić zmęczone upałem ciało. I widzę pomiędzy pniami sosen, w dole, skrzące się wody jeziora. Kuszą, obiecują błogi chłód, wytchnienie. Brzegi jeziora Zmarłe otoczone się starym lasem sosnowym. Wysokie pnie niemal tworzą palisadę by chronić kryształowe wody jeziora. Przyroda aż drży w obronie swoich skarbów. Czysty piasek, miejscami zielone trzcinki, i kwitnąca lobelia - roślina, relikt borealno-atlantycki znajdująca się pod ścisłą ochroną. Takich jezior w Polsce jest jedynie 178. To dzięki lobelii jeziorowej woda przejrzysta jest miejscami nawet na kilka metrów. Widać uwijające się ryby, gdzieniegdzie małże, ktoś wytrwały mógłby wypatrzyć raka.
Ludzi jest dużo, zajmują każdą zatoczkę wzdłuż brzegu. Ich prawo, jezioro wspólne, ogólnodostępne. Szum ludzkich głosów, właściwie hałas, wibrująca, natrętna suma ludzkich krzyków, śmiechów i wrzasków. Brutalna ingerencja w otaczającą naturę. Wzdrygam się, szukam dla siebie miejsca. Powinienem zawrócić, zrezygnować, ale ten upał, a tu obietnica ochłody, tuz tuż. Znalazłem miejsce. Po wodzie wrzaski niosą jeszcze bardziej natarczywie. Czym prędzej wskakuję do jeziora. Cudownie. Woda wdziera się do uszu i cisza, cisza, cisza. Jest błogo tak jak być miało. Niestety prędzej czy później trzeba się wynurzyć. Wracam do rzeczywistości, wracam na brzeg. Piasek, lobelia…. I jak bym dostał z buta w pysk. Pety, kapsle po piwie, kapsle po napojach dla dzieci. Rozglądam się, opakowanie po chipsach, plastikowa butla po jakimś syficznym napoju, a na samym brzegu lekko zasypany w piasku tulipan z butelki po oranżadzie.Ludzie, ludzie !!!! - chciałoby się wrzeszczeć - nie róbcie tego sobie, nie mordujcie wszystkiego, nie demolujcie ostatnich bastionów czystej przyrody, nie kalajcie własnego gniazda!!!
Ile już było kampanii społecznych, ile lekcji w szkołach, ile milionów wbito tabliczek z napisem „szanuj przyrodę”… A może niektórym przydałoby się z buta w...